Archiwa tagu: #jesień

Jesień przyspiesza

Mgły. Temperatura nieczuła układa się nisko. Czy to nie dziwne, że jeszcze wczoraj lato piekło promieniami w odsłonięty kark a dzisiaj ołowiane chmury spływają zimnym arktycznym chłodem na nasze policzki. Czy musi tak być? Nie zdążyłam nacieszyć się latem.

Wszystko mija. W chronicznych cyklach przewlekłych chorób, zdarzeń i spotkań. Wszystko ma swój koniec. Nawet po przekroczeniu granic absurdu nawet gdy trzyma do upodlenia w swoich mackach moje gardło. Zmęczenie mięśni, obolałe naciągnięte tkanki odpoczną. Zrobią miejsce nowemu przesileniu. Taka kolej rzeczy.

Zieleń jednak nie ustępuje. Trzyma się gałęzi. Tylko gdzieniegdzie niepewnie przebija się żółć i czerwień na moim pnączu.

Zaparzam kawę. Cieszę się ciszą. W moim polu brak zakłóceń. Nikt nie proszony nie pcha się do mojej świadomości. Dzielnie wyrobiłam sobie tę pustkę. Mogę zająć się tylko sobą. To sztuka pozbyć się szumów.

W moich snach grzyby na skraju lasu. Nie mogę tam być. Może dzisiaj. Las zaprasza. Robi się magiczny niemal czarodziejski o tej porze. Brak czasu jest grzechem, kiedy wyrastają ze splątań i wybuchają wszystkimi kolorami i formami łącząc zapach sosu grzybowego ze słodkością późnych malin.

10 Wyjątkowych miejsc na jesienne spacery, które wyglądają jak z horroru

10 mrocznych miejsc na jesienne fotografowanie. Błędne Skały, Jezioro Turkusowe, Puszcza Białowieska i inne lokalizacje pełne tajemniczej atmosfery, które wyglądają jak z horroru. Idealne miejsca na Halloween dla miłośników grozy i przyrody

Jesień to czas, gdy przyroda staje się szczególnie malownicza, a jednocześnie tajemnicza i pełna mrocznych zakątków. W Polsce nie brakuje miejsc, które wyglądają jak żywcem wyjęte z horroru: zamglone lasy, ruiny zamków, cmentarzyska i opuszczone domostwa – wszystkie mają swój niepowtarzalny, wręcz upiorny urok. Jeśli jesteś miłośnikiem grozy i przyrody, oto 10 miejsc na jesienne spacery, które pozwolą Ci poczuć dreszcz emocji i przenieść się w atmosferę niczym z mrocznych opowieści.


1. Błędne Skały – Góry Stołowe

Znajdujące się w Górach Stołowych Błędne Skały to labirynt kamiennych korytarzy, które potrafią wywołać uczucie zagubienia i klaustrofobii. Jesienią, kiedy mgła spowija skały, a liście opadają na ziemię, miejsce to wygląda niczym scenografia z horroru. Wąskie przejścia, ciche otoczenie i surowa natura tworzą idealną atmosferę na spacer pełen dreszczyku.


2. Rezerwat Święte Ługi – Bagna Narewskie

Święte Ługi to rezerwat pełen dzikich, bagiennych terenów i rozlewisk Narwi. Jesienią, gdy mgły snują się nad wodą, rezerwat przypomina mroczne scenerie, które mogą wywołać dreszcz emocji. Spacer po tym miejscu, gdzie ptaki i inne zwierzęta wydają przerażające dźwięki, przypomina podróż do tajemniczej krainy, pełnej sekretów.


3. Cmentarz żydowski na Królewskiej Górze – Góra Kalwaria

Cmentarz żydowski na Królewskiej Górze w Górze Kalwarii to miejsce pełne grozy i zadumy. Stare nagrobki, zniszczone mury i powyginane drzewa tworzą scenerię idealną na jesienny spacer dla miłośników tajemniczych miejsc. Cmentarz ma niepowtarzalną atmosferę, szczególnie w pochmurne dni, gdy miejsce to spowija mgła i deszcz.


4. Ruiny Zamku Ogrodzieniec – Jura Krakowsko-Częstochowska

Zamek Ogrodzieniec to jedno z najpopularniejszych, a zarazem najbardziej upiornych miejsc w Polsce. Ruiny zamku położone na wzgórzu są pełne ciemnych zakamarków i tajemniczych komnat, które mogą przerazić nawet najodważniejszych. Według legendy nocą można usłyszeć tam odgłosy duchów, co dodaje miejscu jeszcze więcej upiornego charakteru.


5. Las Kabacki – Warszawa

Las Kabacki to popularne miejsce spacerów warszawiaków, ale jesienią staje się mroczny i tajemniczy. Gęsta mgła, złote liście oraz gęste drzewa sprawiają, że spacerując po lesie, można poczuć się jak w środku horroru. Las Kabacki kryje także wiele historii, co tylko potęguje uczucie niepokoju podczas jesiennych spacerów.


6. Jezioro Turkusowe – Woliński Park Narodowy

To piękne jezioro w Wolińskim Parku Narodowym jesienią nabiera tajemniczego, niemal magicznego charakteru. Woda jeziora ma wyjątkowy turkusowy kolor, który w połączeniu z opadłymi liśćmi i otaczającą mgłą tworzy atmosferę niczym z baśniowego horroru. Jezioro Turkusowe to idealne miejsce dla tych, którzy szukają pięknych, ale i tajemniczych scenerii.


7. Ruiny Kościoła w Trzęsaczu

Ruiny kościoła w Trzęsaczu, stojące na klifie nad Bałtykiem, to jedno z najbardziej malowniczych, a zarazem tajemniczych miejsc w Polsce. Pozostałości gotyckiego kościoła wyglądają upiornie, szczególnie podczas jesiennej burzy. Widok ruin nad urwiskiem, wśród szalejących fal, jest niczym sceneria z filmów grozy.


8. Mroczne lasy Puszczy Białowieskiej

Puszcza Białowieska, choć znana głównie ze swojej przyrody, jesienią staje się tajemnicza i pełna grozy. W gęstwinie starych drzew, z opadłymi liśćmi i zamglonymi ścieżkami, można łatwo wyobrazić sobie, że jest się w środku tajemniczego horroru. Nocą las ten wydaje się jeszcze bardziej niepokojący, kryjąc wiele tajemnic.


9. Kamienne Kręgi w Węsiorach

Kamienne kręgi w Węsiorach, przypominające miejsca dawnych rytuałów, mają w sobie coś magicznego i niepokojącego. Jesienią, gdy mgły zasnuwają kamienne struktury, miejsce to wygląda jak sceneria z horroru. Kręgi są uważane za święte, co dodaje im aury tajemniczości i dreszczyku emocji.


10. Diabelski Kamień – Beskid Śląski

Diabelski Kamień w Beskidzie Śląskim to niezwykła formacja skalna, związana z legendą o diable, który miał upuścić głaz podczas próby zniszczenia pobliskiej wioski. Jesienią miejsce to nabiera grozy – otoczone jest przez strome zbocza, zamglone lasy i opadłe liście, co sprawia, że wygląda jak żywcem wyjęte z opowieści o duchach.


Wiele ciekawych miejsc można znaleźć na obrzeżach miasta lub w pobliżu pół i lasów. Nie zauważamy ich w codziennej gonitwie. Pozostawione ruiny, opuszczony cmentarz, pnącze na starym murze, buczynowy las…

Najczęściej zadawane pytania:

1. Jakie miejsca w Polsce mają halloweenowy klimat?
W Polsce istnieje wiele miejsc o mrocznym, halloweenowym charakterze, takich jak Błędne Skały w Górach Stołowych, Ruiny Zamku Ogrodzieniec, lasy Puszczy Białowieskiej, jezioro Turkusowe w Wolińskim Parku Narodowym czy Kamienne Kręgi w Węsiorach. Każde z nich oferuje wyjątkową atmosferę, idealną na jesienny spacer pełen tajemnic.

2. Czy takie miejsca można bezpiecznie zwiedzać z dziećmi?
Większość tych miejsc jest bezpieczna do zwiedzania z dziećmi, ale warto zachować ostrożność, szczególnie w miejscach o nierównym terenie, takich jak Błędne Skały, lub w ruinach zamków. Zaleca się unikać zwiedzania w nocy i w niesprzyjających warunkach pogodowych.

3. Jak zrobić zdjęcia w mrocznej scenerii natury?
Aby uzyskać efekt mrocznej atmosfery, warto fotografować w pochmurne dni, przy wschodzie lub zachodzie słońca, kiedy światło jest łagodne. Używaj niższego ISO, aby uniknąć szumów, i długiego czasu naświetlania, by uchwycić szczegóły. Mgła, opadające liście i naturalne światło dodadzą zdjęciom tajemniczego charakteru.


Jakie znaczenie mają detale w fotografii? Sztuka dostrzegania małych rzeczy

Znaczenie detali w fotografii jesiennej – sztukę dostrzegania małych rzeczy, które tworzą emocjonalną głębię i wyjątkową historię. Praktyczne wskazówki i inspiracje na uchwycenie jesiennych detali.

Jesień to pora roku, która zachwyca bogactwem kolorów i niepowtarzalnym klimatem, stając się idealnym tłem do uchwycenia piękna detali w fotografii. Detale — te często pomijane drobiazgi — mogą opowiedzieć pełną emocji historię, wydobyć głębię i subtelność obrazu oraz skupić uwagę na tym, co kryje się na drugim planie.

Dlaczego detale mają tak wielkie znaczenie w fotografii? Jak sztuka dostrzegania małych rzeczy może podnieść wartość artystyczną każdego kadru?


Sztuka dostrzegania szczegółów — dlaczego warto zwrócić uwagę na detale?

Detale w fotografii to elementy, które przyciągają wzrok i budują intymną relację między zdjęciem a jego odbiorcą. Każdy szczegół, od kropli rosy na liściu po delikatne cienie na jesiennej korze drzewa, może być kluczowym składnikiem całej kompozycji. Kiedy wybieramy jesienne tematy do fotografii, detale — jak faktura liści, zmarszczki na skórce dyni czy pęknięcia na starym drewnie — tworzą wizualną opowieść, która pozostaje w pamięci widza.

Detale jako nośniki emocji
Fotografia, zwłaszcza w scenerii jesiennej, nabiera wyjątkowej mocy, gdy uchwycimy detale. Te małe, ledwie dostrzegalne fragmenty otaczającego świata są jak emocjonalne nuty, które dopełniają całej melodii obrazu. Warto więc skupić się na subtelnych niuansach — jak ślady kropli deszczu na szybie, miękki blask porannej mgły nad polami czy liście spadające, tworzące dywan w odcieniach złota i czerwieni.


Jak uchwycić detale w jesiennej fotografii? Kluczowe wskazówki

  1. Obiektyw makro
    Obiektywy makro to doskonałe narzędzie do uchwycenia szczegółów. Z ich pomocą można zbliżyć się do obiektu i odkryć świat pełen faktur, kolorów i wzorów, który umyka przy zwykłych ujęciach. Jesienne liście, krople rosy czy struktura kory drzew — to wszystko nabiera nowego wymiaru w obiektywie makro.
  2. Dobre oświetlenie
    Oświetlenie jest kluczowe przy fotografowaniu detali. Naturalne światło, szczególnie to miękkie i rozproszone w godzinach porannych lub podczas złotej godziny przed zachodem słońca, podkreśla subtelności. Jesienne światło, przenikające przez liście czy padające na powierzchnię wody, wydobywa niuanse barw i faktur.
  3. Różnorodność perspektyw
    Eksperymentowanie z perspektywą to świetny sposób na wydobycie szczegółów. Przykucnij, wejdź na krawędź mostka nad jeziorem czy przysuń aparat blisko ziemi — różne kąty pozwalają na ukazanie świata z niecodziennej perspektywy. Szczególnie w fotografii jesiennej, zmiana punktu widzenia może zaskakująco odkryć nieznane detale natury.
  4. Głębia ostrości
    Stosowanie płytkiej głębi ostrości to technika, która pomaga wyeksponować detale, rozmywając jednocześnie tło i kierując uwagę na konkretny element. Przykładem może być tu skupienie na pojedynczym kolorowym liściu na tle złocistego parku lub kropli rosy na źdźble trawy. Takie podejście sprawia, że obraz staje się bardziej emocjonalny i dramatyczny.
  5. Skupienie na teksturach
    Jesień to doskonały czas na fotografowanie tekstur – szorstka kora, spękana powierzchnia dyni czy miękkość mchów skrytych w cieniu drzew. Te elementy dodają głębi i autentyczności zdjęciom, pozwalając odbiorcy niemal „poczuć” fotografowane powierzchnie.

Dlaczego detale tworzą pełniejszą historię?

Detale nie tylko wzbogacają kompozycję, ale także budują narrację. W jesiennej scenerii te subtelne elementy, takie jak kręgi na wodzie po spadającym liściu czy puste, ptasie gniazdo ukryte w gałęziach, stają się „opowiadaczami” historii natury. Kiedy przyglądamy się takim szczegółom, tworzymy więź z fotografowanym miejscem, a zdjęcie staje się bardziej osobiste i emocjonalne.


Inspiracje na jesienne fotografie z uwzględnieniem detali

Jesień obfituje w motywy, które zachęcają do odkrywania detali. Oto kilka inspiracji:

  • Mgliste poranki – Krople rosy na pajęczynach, zroszone liście na ścieżce, refleksy światła w porannej mgle.
  • Leśne runo – Mchy, paprocie i ściółka leśna pełna barw i faktur.
  • Zwierzęta jesieni – Wiewiórki zbierające orzechy, ptasie gniazda i tropy zwierząt na ziemi.
  • Jesienne owoce i warzywa – Dynie, żołędzie, kasztany, jabłka — każdy z nich to doskonały temat, który wzbogaca jesienną narrację w fotografii.

Detale, które ożywiają jesień w fotografii

Sztuka dostrzegania małych rzeczy to umiejętność, która rozwija się z czasem i wrażliwością na piękno otaczającego świata. Jesień to pora roku, która oferuje mnóstwo inspiracji i wyjątkowych okazji do uchwycenia detali. Każdy szczegół opowiada o przemijaniu, ale i o tym, jak piękne są małe momenty w naszej codzienności.

Zachęcamy do wyjścia na spacer, uważnego rozglądania się i odkrywania jesieni na nowo, z perspektywy detali, które czekają, by ożywić każdy kadr.

Dlaczego człowiekowi potrzebna jest magia… zwłaszcza jesienią?

Jak codzienne rytuały mogą wpływać na nasze samopoczucie i wprowadzać harmonię do życia.

Jesień to pora roku, która w sposób wyjątkowy oddziałuje na naszą wrażliwość, wyobraźnię i wewnętrzny spokój. Chłodniejsze wieczory, dłuższe noce, a także piękno przyrody, która przygotowuje się do zimowego snu, wprowadzają nas w nastrój refleksji. To czas, w którym często poszukujemy głębi w naszym życiu, magicznych chwil i drobnych rytuałów, które dodają nam energii i nadziei w okresie, kiedy dni stają się coraz krótsze. Dlaczego więc człowiekowi potrzebna jest magia, a zwłaszcza jesienią?

Magia jako sposób na odnalezienie harmonii w chaosie

Jesień, mimo że kojarzona z pięknem złotych liści i przyjemnymi spacerami, przynosi też ze sobą melancholię, a dla niektórych nawet stany depresyjne związane z mniejszą ilością światła słonecznego i chłodniejszą pogodą. W tym kontekście magia – czy to w formie rytuałów, symboliki czy duchowych poszukiwań – staje się sposobem na odnalezienie harmonii i poczucia spokoju w chaosie codziennych zmartwień.

Wielu psychologów i socjologów podkreśla, że w trudnych emocjonalnie momentach ludzie szukają sposobów, które pozwolą im poczuć się częścią większej całości. Rytuały – zarówno te osobiste, jak i społeczne – dają nam poczucie sensu i porządku. Jesienne rytuały, jak zapalanie świec, picie herbaty przy książce, układanie planów na przyszłość czy tworzenie przestrzeni na refleksję, mogą być formą współczesnej magii. Symboliczne gesty pozwalają nam na chwilę zatrzymać się i czerpać radość z prostych przyjemności, a także zbudować most pomiędzy tym, co racjonalne, a tym, co nieznane.

Jesienna melancholia a magia w literaturze i kulturze

W literaturze i kulturze jesień od zawsze była uważana za czas przejściowy, czas przygotowania do zimy, który skłaniał do wewnętrznej przemiany. Mitologia i baśnie pełne są odniesień do tej pory roku jako momentu, w którym dzieją się tajemnicze, magiczne rzeczy. To czas duchowych wędrówek, spotkań z czymś nieuchwytnym, poszukiwania odpowiedzi na ważne pytania.

Jesień to również moment, w którym celebrowane są takie święta jak Samhain czy Halloween, mające swoje korzenie w starożytnych wierzeniach, gdzie granica między światem ludzi a światem duchów stawała się wyjątkowo cienka. Współczesne formy magii mogą nawiązywać do tych dawnych tradycji – zapalanie świec, tworzenie bukietów z liści, spędzanie czasu w ciszy przy kominku to formy celebracji, które odwołują się do naszej tęsknoty za duchowym wymiarem codzienności.

Magia jako narzędzie kreatywności i wewnętrznej siły

Magia, szczególnie ta jesienna, pełni również funkcję narzędzia kreatywności. Wiele osób uważa, że zmiany zachodzące w przyrodzie pobudzają ich do działania, pomagają w znalezieniu nowych perspektyw. Magia natury, która przechodzi przez cykl odrodzenia i zmiany, może inspirować nas do przemyślenia własnych celów, decyzji oraz aspiracji. To doskonały czas na zaangażowanie się w projekty artystyczne, pisanie, fotografowanie, malowanie – wszelkie formy wyrazu, które pozwalają na połączenie się z własną duchowością.

Jesień sprzyja tworzeniu małych codziennych rytuałów, które mogą mieć niezwykły wpływ na nasze samopoczucie. Regularne praktyki, jak medytacja, uważność, czy pisanie dziennika, mogą być traktowane jako magiczne rytuały wzmacniające naszą wewnętrzną siłę. W ten sposób magia staje się narzędziem, które pomaga przetrwać ten czas refleksji i melancholii.

FAQ

Dlaczego jesień jest szczególnie związana z magią?

Jesień to czas przejściowy, kiedy przyroda zmienia swój charakter, co wpływa na nasze nastroje. To również pora roku związana z dawnymi tradycjami, jak Samhain czy Halloween, które celebrują tajemniczość i duchowość.

Czy każdy może praktykować magię w codziennym życiu?

Tak, magia to nie tylko skomplikowane rytuały. Może być obecna w drobnych, codziennych czynnościach, takich jak zapalanie świec, medytacja czy uważność, które pomagają odnaleźć spokój i równowagę.

Jakie rytuały można wprowadzić jesienią, aby poczuć magię?

Proste działania, jak spacery po lesie, picie herbaty przy kominku, refleksja nad minionym rokiem czy zapalanie świec w domu, mogą wprowadzić odrobinę magii do codzienności.

Dlaczego magia jest potrzebna człowiekowi?

Magia daje nam możliwość oderwania się od codziennych trosk, pomaga w tworzeniu przestrzeni na refleksję, odpoczynek i kreatywność. Jest sposobem na odnalezienie sensu i harmonii w trudnych chwilach.

Źródła inspiracji:

1. Rydlewski, Michał. Magia jest człowiekowi potrzebna. Artykuł na rp.pl, który omawia znaczenie magii we współczesnym życiu i jej potrzebę w codziennych rytuałach.

2. Eliade, Mircea. Sacrum, mit, historia. Książka analizująca rolę sacrum i magii w kulturze, w tym znaczenie rytuałów w życiu codziennym.

3. Campbell, Joseph. Bohater o tysiącu twarzy. Klasyczna analiza mitów i ich wpływu na współczesną duchowość, która może inspirować do zrozumienia roli magii w życiu człowieka.

4. Bachelard, Gaston. Poetyka przestrzeni. Refleksje na temat wpływu przestrzeni, natury i ciszy na kreatywność i nasze wewnętrzne życie, idealnie wpisujące się w jesienne poszukiwanie magii.

Czas przenikania światów – cienka granica

Lęki

Kolejna niedziela nad nami. Myślałam, że rozstanie przyniesie więcej odpoczynku i przypływ kreatywności, niestety skończyło się jak zwykle wypaleniem. J. wyjechał we wtorek do pracy gdzieś pod Paryż a w czwartek S. już miał gorączkę i bóle stawów. Znów przeprawa i strach przed porankami. Po zarwanych nocach – bezwład zmęczenia. Ze szkoły nici a to przecież klasa maturalna. W brzuchu rośnie mi ciężka kula. Lęki narastają wraz z czarnymi scenariuszami, a wizyta u specjalisty dopiero w listopadzie, prywatna oczywiście. Taki klimat.

Październikowy klimat

Za to jesień nas rozpieszcza. Żółto czerwone liście tworzą mozaiki na mokrych od mgły chodnikach. Próbuję wychodzić między zakupami i pracą chociaż na krótkie spacery. Zmęczenie nie pozwala mi wyrwać się gdzieś dalej. Jakby ktoś odbierał mi siłę. Ale próbuję. Widoki ciągną mnie wzdłuż moich miejsc. Pomału, spokojnie, sukcesywnie… Zmęczenie w końcu kiedyś musi minąć. Zachwyt w końcu wygra. Po dawce tlenu uda się wreszcie przespać całą noc. I wszystko jak zawsze wróci do normy.

Teraz chłonę wraz z zapachami październikowy klimat. Uwielbiam ten czas. Przenikanie światów. Opowiadania z dreszczykiem i głupie horrory na Netfliksie. Kolor pomarańczowy, dyniowy i wszystkie żółcienie. Czas gdy książki czyta się bardziej uważnie. Czas gdy niesamowite historie są bardziej potrzebne niż zwykle. Czas zaciekawionego dziecka. Czas tajemnicy, czarów i magii. W każdym drzewie i w porannej mgle nad szczytami gór. W zapachu mokrych liści na pnączach ceglastych murów i zardzewiałych siatek, za którymi kryją się tajemnicze ogrody do których, nie mam klucza i muszę zostać za furtką sekretu.

Skrzek srok i krakanie gawronów rozbudzają jak nikt inny ciekawość nieznanej materii. A ta w chmurze gwiezdnego pyłu wreszcie układa się w logiczną całość. Przenosi moją świadomość w inny wymiar. Lepszy, głębszy, dobry ale z nutką podskórnego niepokoju. Badawcze spojrzenia kosów zapowiadają coś niewiarygodnego. Każdy krok to krok w nieznane. Krok odmierzający długość tajemnicy. Na mokrych kostkowych chodnikach nieznana siła napisała szyfrem z liści wiadomość dla świata. Bądź czujny… Nieznane wrota właśnie się otwierają… wystarczy tylko przejść.

Wyjaśnienie

W okresie jesieni, zwłaszcza w październiku i listopadzie, wiele kultur na całym świecie oddaje cześć zmarłym oraz wierzy, że granica między światem żywych a zmarłych staje się cieńsza, umożliwiając duszom i duchom zmarłych łatwiejszy kontakt z tym światem. W Polsce tradycja „Dziadów”, opisana przez Adama Mickiewicza była jednym z najważniejszych rytuałów związanych z kultem zmarłych. Kościół zamienił je na „Światło Wieczne”: Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny redukując duchowe spotkania do mszy i rozmów z żywymi nad grobami.

Dziady to pradawny słowiański zwyczaj, obchodzony w nocy, kiedy dusze zmarłych miały wracać na ziemię, by nawiązać kontakt z żywymi. Gospodarze przygotowywali dla nich poczęstunek, a kapłani i starsi wioski odprawiali rytuały, mające na celu nie tylko nakarmić dusze, ale też zapewnić sobie ich przychylność i pomoc. Uważano, że zmarli mogą wpływać na życie żywych, a poprzez rytualne uczty i modlitwy można zapewnić sobie błogosławieństwo z zaświatów.

Podobne wierzenia dotyczące „cienkiej granicy” między światami w tym czasie można odnaleźć w wielu kulturach. Celtyckie święto Samhain, z którego wywodzi się współczesne Halloween, było jednym z najważniejszych świąt w roku. Celtowie wierzyli, że w noc Samhain duchy zmarłych, ale także inne nadprzyrodzone byty, mogą wędrować po ziemi. By uchronić się przed złymi duchami, zapalano ogniska i składano ofiary.

W wierzeniach wielu kultur, czas przesilenia jesiennego – kiedy dzień staje się krótszy, a noc dłuższa – symbolizuje przejście między światłem a ciemnością. To również czas refleksji nad życiem i śmiercią, a także otwarcia się na rzeczywistość duchową.

Wierzenia o przenikaniu światów w czasie jesieni mają więc głęboko zakorzenione korzenie i przypominają nam o cykliczności życia, śmierci i odrodzenia. Niezależnie od regionu, przesilenie jesienne i listopadowe święta zmarłych są momentem, w którym duchowość i magia zdają się być bliżej nas, a kontakt z przodkami nabiera wyjątkowego znaczenia.

Jesień

Jesień przykryła chodniki kolorowymi dywanami. Zapach liści unosi się nad moim miastem. Słota nie jest brzydka jak podają słowniki. Słota jest melancholią do której trzeba umieć się przyzwyczaić. Trzeba umieć ją zaakceptować i z niej czerpać. Pogodzić się z wilgocią. W deszczu można znaleźć ukojenie jeśli wcześniej nie wpadnie się do dołu rozpaczy. Jesień jest dobra do przemyśleń i czytania dobrych książek. Jesień potrafi być miła i spokojna gdy trafimy do dobrych miejsc.

Tęsknię za lasem. Za spacerem w dzikim grzybowym świecie ciszy. Tam jest moc. Zapach mchu z prawdziwkową nutą. Strzelanie gałązek pod stopami. Świergot spłoszonych kosów i popłoch oddzielonych od stada koziołków. Uzdrawiającą cisza drzew. Czysty tlen dla mózgu. Odprężenie, którego nigdy nie znajdę w mieście. Może będzie mi dane… Ale chyba dopiero w przyszłym tygodniu. A może w sobotę? Zobaczymy.

J. Znów pojechał. Do piątku muszę ogarnąć chłopców. Dojazdy do szkoły są wyczerpujące ale dzielnie dają radę. Jakoś to będzie gdy się jeszcze wcześniej wstanie.

Zacznijmy od środy. Krótka medytacja i prysznic. Trochę otuchy i do dzieła… Dzisiaj postaram się mniej pracować. Może uda mi się więcej poczytać. Będzie dobrze.

Idzie jesień

Piątkowe poranne sprzątanie uwieńczone zostało wieczornym domowym kinem. Pomiędzy obiadem a kolacją zrobiłam 7 kilometrów jestem z siebie dumna. W trakcie wieczornego zalegania wrócił J. z torbą wypchaną darami z Niemiec jak za starych dobrych czasów. Wina, piwa, czekoladki, kawa i Haribo! Zmęczony stawianiem jakiejś wystawy na targach. Połączyliśmy nasze zmęczenia.

Spałam całe siedem godzin. Dieta i chodzenie robi robotę. No ale wino przy sobocie kusi. Trzeba się przygotować na mentalną walkę. Czy wygrasz z winem i czekoladką? Jest szansa. Ale z piankowym Haribo sprawa się komplikuje.

Może pójdę w sobotę na ptaki. Wypełnię głowę obrazami. Powietrze się wychładza. Gawrony wykrakują swoje sprawy na antenie. Idzie jesień.

Bagno Swamp

https://www.facebook.com/SieniawkaSkrawekNatury

Jesień nad Stawem Trzcinowym