Poniedziałek nadszedł tym razem spodziewanie z całą masą sprawunków. Jednak ich znaczenie jakby zmalało. Moja uwaga się do nich nie przykłada. Wrażenia zobowiązań jest jakby za mgłą, jakby poza moją jurysdykcją cokolwiek to znaczy. Wszystko co muszę ukryło się po prostu w jakiejś dziurze, która jest teraz nieistotna i można ją na chwilę zakopać i przydeptać podeszwami. Czas nie jest nachalny. Nie przyspiesza. Nie panikuje. Woda z kranu kapie wolniej. Za szybą świat wypełnia się dźwiękiem stłumionych warstw głosów przekrzykujących się piskliwości ptaków. Ich wielość wypełnia całe tło ulicy. Jest jakby wiosennie. Trzymam się tej myśli i zapachu wpływającego przez uchylony lufcik plastikowego okna. Przyroda zawsze znajdzie drogę do mojego mózgu. Spływa do każdej komórki, żeby wypełnić je światłem i nową energią. Oj, poszło by się nad rzekę, ale w tak zawalonym harmonogramie wizyta wypadłaby na godziny wieczorne, kiedy ciało już raczej odmawia posłuszeństwa, szkoda. Odbijemy sobie w środku tygodnia.
Buczynowy las
Mam w głowie buczynowy las z naszej sobotniej wycieczki. Srebrne kory buków z kreseczkami spływającej wody. Nieustający deszcz tonizujący umysł jak muzyka od mnichów tybetańskich z YouTube. Byliśmy w Sokołowsku. Tym Sokołowsku z Empuzjon Olgi Tokarczyk… Jakim trzeba być ignorantem, żeby mieć pod nosem takie miejsce i nie korzystać z niego zwłaszcza w covidovej zawierusze jeszcze dwa lata temu albo i teraz, kiedy prątki tej zarazy jeszcze krążą w powietrzu pod różnymi mutacjami kaszlu, wydzielin, rozwolnień i bóli wszystkich możliwych organów.
Sokołowsko ze względu na dość tajemnicze położenie między górami, potokami i gatunkami drzew oraz z zagadkowym podziemnym jeziorem opisanym w książce stało się kurortem dla gruźlików z całego świata. Warunki jakie sobą reprezentowało wystarczyło kuracjuszom do poprawy zdrowia swoich płuc i serca gdzie panaceum na wszystko stanowiły w głównej mierze spacery „zdrowotnymi ścieżkami”. Tak, spacery zapisywane na receptę przez ówczesnych doktorów. Zupełnie jak w przypadku dzisiejszych kąpieli leśnych dla uspokojenia nerwów, redukcji lęków i obniżenia ciśnienia. Powolne spacery wyznaczonymi trasami bez nerwowych rozmów. Takie były zalecenia. Takie wyczytałam w Empuzjonie. Tak więc specyficzne położenie uzdrowiska było kluczowe. Tu klimat był inny niż w tradycyjnych górach za sprawą właśnie tego podziemnego jeziora, o którym jeszcze nie znalazłam wzmianki w innych źródłach niż książka. Klimat Nie tak zimny w odczuciu ale przystępny i dbający o drogi oddechowe lepiej niż atrakcje uzdrowiskowe w innych górskich uroczyskach. Odpowiednie gatunki drzew, mchów i porostów oraz sieć potoków składają się na ten unikalny mikroklimat, dobrostan dla naszych wymęczonych, przyduszonych organizmów. Dobre miejsce na spacery dla małych i dużych zamiast sztucznych inhalacji, nebulizacji mamy naturalny lek na płuca zaledwie 40 minut od miasta. Czytajcie Noblistów a będzie Wam dane…
„W Sokołowsku występują dwa poziomy klimatyczne o silnym zróżnicowaniu: poziom dna dolinnego (sanatoria) i poziom południowego stoku (od 600 do 620 m n.p.m.). Dno doliny charakteryzuje się zacisznością – prędkości wiatrów są tu minimalne. Na stokach wiatr znacznie przyspiesza. Wiatry z kierunków wschodnich są bardzo rzadkie. Sokołowsko jest najzimniejszą miejscowością tej części Gór Suchych. Występuje tu stosunkowo długa zima i krótkie lato, a także obfite opady deszczu, z których 61% spada latem, z maksimum w lipcu.”
Symbioza natury i kultury
„Sokołowsko to miejscowość w gminie Mieroszów w powiecie wałbrzyskim. Leży w Górach Suchych,najwyższym paśmie Gór Kamiennych. Strome zbocza tych nie najwyższych gór (Waligóra ma 936 m n.p.m.) sprawiają, że są one niekiedy nazywane „sudeckimi Alpami” (nieoficjalny szlak pieszy wyczynowy wiedzie przez szczyty z „Korony Sokołowska” – najwyższe góry pasma Gór Suchych, leżące na polsko-czeskim pograniczu). Wieś zamieszkuje niespełna 1000 mieszkańców. Jest jedną z największych miejscowości gminy. Odwiedzają ją też turyści i kuracjusze.” – https://welthellsicht.blogspot.com/2020/02/sokoowsko-zaczarowana-wies-w-gorach.html
HISTORIA SANATORIUM DR BREHMERA
Pierwsza wzmianka nt. Sokołowska pojawia się w 1357, jako istniejąca wieś założona najprawdopodobniej przez zakon benedyktynów w Broumově. Do końca XV wieku Sokołowsko miało kilku właścicieli.
W 1509 r. Sokołowsko wraz z pd. częścią księstwa świdnickiego nabył hr. von Hochberg, który założył rodową siedzibę w Książu. Do połowy XIX wieku w Sokołowsko nie różniło się niczym od innych wsi w dobrach Hochbergów. Zmiana w losach wsi nastąpiła w 1849 r., kiedy na wypoczynek zajechała hr. von Colomb. Zachwycona krajobrazem Sokołowska namówiła swojego szwagra dr Hermanna Brehmera na utworzenie uzdrowiska leczącego metodą hydroterapii Vincenta Priessnitza.
W 1855 r. w Sokołowsku zostało uruchomione pierwsze na świecie specjalistyczne sanatorium dla gruźlików, którym zastosowano nowatorską metodę leczenia klimatyczno-dietetycznego. Na wzór Sokołowska został stworzony ośrodek leczenia gruźlicy w Davos. W późniejszym czasie Sokołowsko zyskało miano “śląskiego Davos”, chociaż to Davos powinno nazywać się “szwajcarskim Sokołowskiem”. Bliskim współpracownikiem dr Brehmera stał się prof. Alfred Sokołowski. Dla uczczenia jego zasług w 1945 r. miejscowości nadano jego imię.
Uzdrowisko nie należało do tanich, lecz było dobrze zagospodarowane – już przed 1888 r. posiadało pocztę i połączenia telefoniczne. W 1887 r. przebywało tu 730 kuracjuszy. Pobyt dr Tytusa Chałubińskiego w Sokołowsku zaowocował pośrednio jego zainteresowaniem Zakopanem, gdyż rozpoczął poszukiwania okolicy zbliżonej do tego uzdrowiska dla zorganizowania w Polsce takiego samego ośrodka leczenia gruźlicy.
Po II wojnie światowej pozostało tutaj uzdrowisko o profilu przeciwgruźliczym. Pod naciskiem dr Stanisława Domina zmieniono profil leczenia w kierunku leczenia chorób dróg oddechowych. W latach 70. XX wieku w miejscowość zaczęto przekształcać w ośrodek sportów zimowych dla potrzeb klubów wałbrzyskich, docelowo miał powstać Wojewódzki Ośrodek Sportów Zimowych. Jednak z braku środków finansowych nie wszystko udało się zrealizować. Pozostały tylko trasy biegowe (w tym nartorolkowa), które włączono do Biegu Gwarków. W ostatnich latach uzdrowisko przeżywa regres, oparty na ogólnym kryzysie ekonomicznym. Po II wojnie światowej status wsi Sokołowsko uzyskało dopiero na początku XXI wieku.
W 2007 roku obiekt byłego Sanatorium dr Brehmera zakupiła Fundacja Sztuki Współczesnej In Situ i tworzy w tym miejscu Miedzynarodowe Laboratorium Kultury.
Historia tego miejsca rozpoczyna się na nowo….. – Z informacji na stronie: https://www.sokolowsko.org/pl/sokolowsko
Tu ciekawy blog turystyczny pięknie opisujący Snokolowsko i okolice: https://welthellsicht.blogspot.com/2020/02/sokoowsko-zaczarowana-wies-w-gorach.html
Las buczynowy
Las buczynowy to jeden z typów lasów liściastych, w których dominuje buk zwyczajny (Fagus sylvatica). Buczyny są charakterystycznym ekosystemem leśnym, występującym głównie w strefie klimatu umiarkowanego na półkuli północnej. Buk zwyczajny to gatunek drzewa liściastego, który osiąga imponującą wysokość i tworzy zwarte drzewostany o pięknym wyglądzie.
Oto kilka cech charakterystycznych lasu buczynowego:
- Drzewa bukowe: Buk zwyczajny osiąga do 30 metrów wysokości, a jego kora jest gładka i srebrzystoszara. Liście buka są jajowate, ząbkowane i zielone, zmieniające się w jesiennej porze roku w intensywne odcienie czerwieni, pomarańczy i brązu. Owocami buka są brązowe orzeszki nazywane bukwią – jednonasienne, trójgraniaste orzeszki długości 1-2 cm, błyszczącobrązowe, zebrane po dwa (rzadziej pojedyncze) w zdrewniałej, pokrytej kolczastymi wyrostkami okrywie. Zbiorowiska roślinne należące do buczyn są wyznacznikami chronionych siedlisk przyrodniczych wymagających wyznaczania obszarów Natura 2000. Las bukowy to najlepsze miejsce do kąpieli leśnych czyli Shinrin-yoku (jap. 森林浴; kąpiel leśna), zwłaszcza wiosną
- Podrosty i runo leśne: W buczynach można znaleźć różnorodne gatunki roślin zielnych, mchów i porostów. Runo leśne jest ważnym elementem ekosystemu, tworząc warstwę ochronną dla gleby i dostarczając schronienia dla wielu małych zwierząt.
- Bogactwo flory i fauny: Las buczynowy jest domem dla licznych gatunków roślin, ptaków, ssaków, owadów i grzybów. Ptaki takie jak dzięcioły, sójki czy sikorki często zamieszkują te lasy, a ssaki, takie jak jelenie czy dziki, są powszechnie spotykane.
- Sezonowe zmiany: Buczyny prezentują piękne zmiany krajobrazu w ciągu roku. Wiosną liście buka rozwijają się, nadając lasom intensywnie zieloną barwę. Latem las jest bujny i zacieniony, a jesienią drzewa bukowe prezentują malownicze odcienie jesieni. Zimą większość liści opada, eksponując delikatną strukturę gałęzi i konarów.
- Ochrona przyrody: Las buczynowy jest często chroniony jako obszar przyrodniczy ze względu na swoją wartość ekologiczną. Ochrona takich obszarów jest istotna dla zachowania różnorodności biologicznej i utrzymania zdrowego ekosystemu.
Buczyna, jako ekosystem leśny, pełni istotną rolę w utrzymaniu równowagi ekologicznej, dostarczając schronienia dla wielu gatunków i wpływając pozytywnie na jakość gleby oraz regulację klimatu.