Działaj

Już po świętach chociaż święto. Długi słoneczny weekend wkrada się przez okno jak złodziej. Wszystko lśni od porannej rosy. Refleksy światła układają się w pozytywne myśli. Słychać pisk dzięcioła, któremu nie pozwalam pukać w mój dach. Przylatuje z regularnością zegarka ale wydziobuje dziury pod innym adresem. Żadnych więcej dźwięków. Małe ptaki jeszcze śpią.

Osiemnaste urodziny mojego syna były spokojne. Nikt nie wystrzelił ze swoimi zaległymi pretensjami nawet narcyzy. Książkowe terapie nauczyły mnie milczeć. Było jak trzeba. Złote balony przy lustrze odmierzają czas wielką osiemnastką. Dzieciństwo zaznaczyło swoje powolne odchodzenie w czeluście dorosłości. Symbolicznie rozeszło się po kościach. Nikt nie ucierpiał. Tort był wyśmienity, bezowy z prawdziwą bitą śmietaną. Smakował jak rurki z kremem pod arkadami z mojego dzieciństwa. Smakował wszystkim oprócz solenizantowi. S. Nie przepada za ciastami, więc torty zawsze są dla gości ale koperty już nie.

I to jest ta jasna strona urodzin. Przez chwilę czujesz, że możesz zrealizować swoje marzenia. Później orientujesz się, że jest ich za dużo. Następnie zniechęcisz się i wydajesz wszystko na gry z kumplami. Najpierw żałujesz, a z wiekiem dobrze wspominasz. Już takich spontanów nie wyciśniesz z siebie po trzydziestce choćbyś nie wiem jak się starał powrót do mentalności dziecka, zawsze będzie sztuczny i wyrachowany. Tylko dzisiaj możesz kupić kumplowi kompa, żeby mógł z tobą pograć w ostatnie wakacyjne dni… Jutro już będzie za późno. Dorosłość biegnie jak sztylet po drucie, żeby okroić twoją duszę z ostatnich złudzeń. To teraz jest czas na marzenia… Zanim starcze umysły wybiją ci z głowy niemożliwe. Zanim wyrachowanie wpisze się w twój pesel. Działaj!

2 myśli w temacie “Działaj”

Dodaj odpowiedź do Ultra Anuluj pisanie odpowiedzi