Moje miasto migocze majem,
Wdzięczy się żółcieniami,
Podnosi zielenią,
Podśpiewuje ptakami,
Spływa światłem,
Przenosi swoje ciało w prześwitujące przestrzenie przeciskając się ukosem przez płoty ogrodów.
Zamiera na drzewach w tęskniącym uścisku soczystej zieleni.
Pachnie.