Po co ptakom błękit?

Jeszcze nikt nie wyszedł z mieszkania. Moje niedoczekanie spokoju. Zmywarka buczy jednostajnie z przerwami na mocniejsze bełkoty i zawirowania. Przepływy. Woda leje się bezlitosną strugą w łazience gdy P. Bierze niekończący się prysznic. Woda. Przepływy. Za oknem deszcz. Lekki, drobny, spokojny. W kuchni kawa zaczyna wchodzić w fazę mielenia. Syczenie, odkrztuszanie i kapanie, woda, kawa, przerywany strumień. Kubki granatowe z Ikei zamiast białych filiżanek. Błękitne wytłukły się szybciej tak jak ich siostry miseczki w tym samym kolorze. Jasne wybierane jest częściej, nie wiadomo dlaczego, bo generalnie na zakupach wszyscy preferują ciemniejsze barwy. Błękit to błękit. Namiastka letniej radości. Niebieskiej wody i nieba. Zawsze wygrywa.

Gdy już wyjdą do świata zostawiając po sobie rozmyte w pośpiechu słowa można skupić się na ciszy. Rozedrgane powietrze jeszcze nie uspokoiło się na tyle, żeby osiągnąć stabilizację ale to już namiastka nieba. Pomysły niespiesznie wlewają się do głowy. Zmęczenie i senność wylewa się w niedokończonych myślach drugą stroną niewidzialnej tuby. Powoli w zaniechaniach, postojach. Oddechach. Można sobie nawet pozwolić na kilka swobodnych niemyśli. Nieplanów, nieczynności.

Przedwczoraj byłam nad rzeką. Widziałam rozwinięte pączki jasnozielonych listków. Zimorodek pokazał się tylko raz. Leciał na złamanie karku wzdłuż koryta w nieoczywistym kierunku. Ostatnio ciężko go wyśledzić. Niemniej świadomość jego istnienia pomiędzy parkiem a zalewem wyzwala falę pozytywnych wrażeń. Zaspokojoną potrzebę błękitu a raczej turkusu. Splątane labirynty krzewów kryją w sobie chmary zielonych piskliwych sikorek bogatek ale czasem na spękanej korze przysiądzie modraszka. Wtedy znów mamy błękit. Dlaczego ptaki mają błękit? Dlaczego nie są tylko szare i czarne albo bladocieliste jak my. Po co im te kolory?

Ptaki takie jak sikora modraszka czy zimorodek zawdzięczają swoje niebieskie lub błękitne pióra strukturze, układowi, zwanej strukturą warstwową. Ta struktura powoduje rozpraszanie światła w taki sposób, że fale o długości krótszej, czyli niebieskie, są bardziej rozproszone, co sprawia, że ptaki wydają się być w kolorze niebieskim. To zjawisko jest znane jako rozpraszanie Rayleigha.

Rozpraszanie

Rozpraszanie Rayleigha to zjawisko fizyczne, które występuje, gdy światło o krótkiej długości fali, takie jak światło niebieskie, ulega rozproszeniu przez cząstki o rozmiarze znacznie mniejszym niż długość fali świetlnej. W przypadku ptaków o niebieskich piórach, struktura warstwowa na ich piórach powoduje, że światło jest rozpraszane w różnych kierunkach. Długość fali światła niebieskiego jest krótsza, co sprawia, że jest bardziej rozpraszane niż inne długości fal, co daje efekt niebieskiego koloru. To zjawisko zostało nazwane na cześć brytyjskiego fizyka Lorda Rayleigha, który je opisał.

Ale to dalej nie daje odpowiedzi na proste pytanie: Po co ptakom błękit? Żeby przyciągnąć uwagę samicy… To odpowiedź wydaje się bardzo naciągana, zwłaszcza, że samice wielu gatunków również są niebieskie.

Błękit jest barwą, którą odbieramy w wyniku rozszczepienia światła, a dokładniej rozpraszania fotonów o krótkiej długości fali, takich jak fale niebieskie. Występuje w przyrodzie na różne sposoby:

  1. Niebo: Klasyczny przykład występowania błękitu to barwa nieba w dzień. Powstaje ona w wyniku rozpraszania światła słonecznego przez cząsteczki atmosferyczne.
  2. Woda: Woda może przybierać odcień błękitny, zwłaszcza w jasne, czyste dni. To zjawisko wynika z absorpcji i rozpraszania światła przez cząsteczki wody.
  3. Ptaki i zwierzęta: Niebieska barwa jest obecna w piórach wielu ptaków, takich jak sikora modraszka czy zimorodek. Zjawisko to wynika z rozpraszania światła przez strukturę warstwową na piórach.
  4. Kwiaty: Chociaż niebieskie kwiaty są mniej powszechne niż kwiaty o innych kolorach, istnieją gatunki roślin, takie jak niebieskie fiołki czy hortensje, które wykazują odcień błękitny.

Występowanie błękitu w przyrodzie jest efektem złożonych procesów fizycznych i biologicznych, ale to dalej nie daje właściwej odpowiedzi na pytanie.

A może niebieski po prostu nie istnieje… Jest tylko wytworem naszych zmęczonych zmysłów…

Dodaj komentarz