Tajemnicza biała poświata, samoistne ruchy sprzętów i pytanie o granice percepcji
„Niektóre obrazy z kamer przypominają nam, że technologia nie zawsze potrafi odróżnić to, co realne, od tego, co niewidzialne.”
W nocy, na jednej ze stacji paliw pod Głogowem, pracownicy zauważyli coś, czego nie potrafili racjonalnie wyjaśnić. Na ekranie monitoringu pojawiła się biała, humanoidalna poświata, która przesuwała się powoli w polu kamery. W tym samym czasie – jak relacjonowali świadkowie – urządzenia w kuchni zaczęły się same włączać, a drzwi uderzyły z hukiem, choć nie było przeciągu.
Nagranie, które trafiło do lokalnych mediów w 2016 roku, powróciło kilkakrotnie — w 2020, 2021 i 2022 roku. Portale takie jak zary.naszemiasto.pl i glogow.naszemiasto.pl opisywały sprawę z nieukrywanym dreszczem emocji.
📹 Co właściwie widać na nagraniu?
Wideo pokazuje rozmazaną, jasną sylwetkę o zarysach przypominających człowieka. Porusza się płynnie, a jej kontury delikatnie pulsują, jakby emanowała światłem.
„To wyglądało jak duch. I wtedy zgasły wszystkie lampy przy kasie” – relacjonowała jedna z pracownic nocnej zmiany (źródło: Gazeta Lubuska).
Sama atmosfera tej historii – cisza nocna, pusty lokal, ciepło świateł i chłód zza szyb – sprawia, że nagranie działa na wyobraźnię.
👁️🗨️ Co o tym mówili ludzie? Lokalne spekulacje i legenda z Głogowa
Gdy nagranie z białą poświatą pojawiło się w internecie, mieszkańcy okolic Głogowa zaczęli dzielić się własnymi teoriami i wspomnieniami. W komentarzach pod artykułami pojawiały się głosy, że to nie pierwszy raz, gdy w tej okolicy „dzieją się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć”.
Niektórzy twierdzili, że stacja stoi na miejscu dawnego cmentarza z czasów II wojny światowej – a duch, który pojawił się na monitoringu, może być duszą żołnierza lub ofiary wojennych wydarzeń, wciąż „czuwającą” nad tym terenem.
Inni mówili, że w pobliżu przebiegała dawna droga pielgrzymkowa, a widmo mogło być „duchem wędrowca”, który wędruje co noc w poszukiwaniu drogi do domu.
Wśród kierowców i nocnych pracowników zaczęła krążyć nieoficjalna opowieść:
„Jeśli po północy na tej stacji zgasną wszystkie światła naraz, nie wolno wychodzić z budynku – to znak, że on znów przyszedł.”
Jedna z kobiet z pobliskiej wioski mówiła w lokalnym wywiadzie:
„W tamtych stronach od dawna straszyło. Jeszcze moja babcia opowiadała o białym mgle, która wstawała z łąk po drugiej stronie drogi. To nie nowość, tylko stare dusze, które przypominają o sobie, gdy ludzie przestają wierzyć.”
Na forach paranormalnych temat wracał wielokrotnie. Jedni uważali, że to „manifestacja energii resztkowej” – echo silnych emocji utrwalonych w przestrzeni, inni doszukiwali się w tym symbolicznego ostrzeżenia:
„Technologia zobaczyła to, czego my już nie potrafimy – świat, którego nie da się zmierzyć kamerą ani mikroskopem.”
Z czasem „duch z Głogowa” stał się lokalną legendą – nie tylko opowieścią o białej poświacie, ale też o granicach ludzkiej percepcji. Bo może najciekawsze pytanie, jakie zadała ta historia, brzmi nie „czy to był duch?”, lecz:
„Ile rzeczy naprawdę widzimy, a ile – tylko czujemy, kiedy patrzymy w ciemność?”
🔍 Dlaczego to przypadek wyjątkowy?
To jedna z nielicznych współczesnych historii duchów w Polsce, w której mamy konkretny artefakt – zapis z kamery CCTV.
Po drugie, istnieje zbieżność relacji: w tym samym czasie, gdy kamera zarejestrowała poświatę, personel doświadczał fizycznych anomalii.
I po trzecie: historia wraca cyklicznie do mediów. Tak dzieje się tylko z opowieściami, które naprawdę uruchamiają zbiorową wyobraźnię.
🧠 Co mówią sceptycy?
Eksperci od wideo i fotografii tłumaczą podobne zjawiska jako:
- owady lecące tuż przed obiektywem kamery,
- kondensację pary wodnej,
- pył lub refleks promiennika podczerwieni,
- błąd ekspozycji – kamera automatycznie rozjaśnia obraz i tworzy „fantomowe” kształty.
W branżowym portalu Fotoblogia.pl opublikowano nawet analizę podobnych nagrań, pokazując, że nocne kamery łatwo tworzą iluzję obecności, jeśli warunki oświetlenia są niestabilne.
Ale mimo racjonalnych argumentów… coś w tej historii nie daje spokoju.
🕯️ Co z dowodem?
Nie istnieje niezależna ekspertyza wideo ani zapis z kilku kamer, które potwierdziłyby zjawisko z różnych kątów.
Nie mamy więc dowodu naukowego.
A jednak — w porównaniu z typowymi opowieściami o duchach — tu występuje spójny wątek czasowy, autentyczne emocje świadków i rzeczywisty materiał wideo.
To wystarczy, by historia z Głogowa zapisała się jako jedna z najciekawszych polskich miejskich legend XXI wieku.
🔬 Checklista: jak odróżnić ducha od złudzenia (anty-pareidolia)
✔️ Sprawdź źródło światła – czy odbija się od szyb lub metalu?
✔️ Obejrzyj inne kamery – czy zjawisko powtarza się z kilku kątów?
✔️ Zbadaj wilgotność i temperaturę – para lub kurz mogą „świecić” w podczerwieni.
✔️ Zwróć uwagę na czas zjawiska – duchy z legend często pojawiają się o określonych godzinach.
✔️ Pamiętaj o efekcie pareidolii – nasz mózg automatycznie tworzy kształty i twarze z przypadkowych wzorów.
FAQ 👻
Czy nagranie z Głogowa to dowód na istnienie ducha?
Nie – ale to jedna z najlepiej udokumentowanych współczesnych historii w Polsce.
Dlaczego takie przypadki przyciągają uwagę?
Bo łączą emocję, tajemnicę i technologię – a w epoce kamer i mediów społecznościowych każdy z nas może być świadkiem „czegoś niezwykłego”.
Czy można badać duchy naukowo?
Tak – zajmuje się tym parapsychologia, a także fizycy analizujący anomalie elektromagnetyczne. Jednak nauka nadal nie ma narzędzi, by definitywnie potwierdzić lub wykluczyć istnienie duchów.
📌 Powiązane wpisy
- Czy duchy istnieją? Między nauką, mitologią a osobistym doświadczeniem
- Historia ducha w Parlamencie Wielkiej Brytanii: „Szara Dama” w Westminsterskiej historii
- Czy zjawiska paranormalne są prawdziwe? Co mówią badania?
🔗 Źródła i materiały dla zainteresowanych
Dla tych, którzy chcą zobaczyć nagranie lub przeczytać relacje świadków, poniżej zamieszczam linki do materiałów, które przez lata powracały w mediach:
- 📰 Duch na stacji paliw i w oberży między Głogowem a Polkowicami? Niewytłumaczalne zjawiska mają się nasilać głównie w listopadzie (FILM)
- Co takiego nagrała kamera monitoringu na stacji paliw koło kopalnianego szybu przy S3 koło Głogowa? (FILM)
- Głogów. Kamera monitoringu nagrała ducha, zjawę. Kim jest biała postać? Dlaczego widać ją na nagraniu?
Złudzenie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba